Moje cele, czyli po co mi blog?

Postanowiłam założyć bloga, ponieważ szukam dla siebie motywacji do działania. Od jakiś dwóch lat wegetuję, serio... Moje życie ogranicza się do wyjścia do pracy, co jakiś czas na uczelnię i raz na dwa miesiące do kina. Nie wychodzę na spacery, nie spotykam się ze znajomymi, nie imprezuję, olewam uczelnię, nie ćwiczę, nie dbam o swój wygląd i przestałam spełniać swoje marzenia...
I w tym wszystkim chyba to ostatnie jest najbardziej smutne. Swego czasu robiłam wszystko, by spełniało się to o czym marzyłam i faktycznie tak było. Wiem z własnego doświadczenia, że nie ma rzeczy niemożliwych, a do odważnych świat należy... I choćby nie wiem jak mało realne było marzenie, jeżeli się bardzo czegoś pragnie to się to spełni... Ale przestałam marzyć :(
Od dziś postanawiam zapisywać wszystkie swoje myśli, które zaczynają się od "Chciałabym..."!
A dzisiaj najbardziej chciałabym się zmienić i znów być tą samą dziewczyną, którą byłam trzy lata temu.
Czytam wiele różnotematycznych blogów. Podziwiam dziewczyny, które mają w sobie na tyle determinacji, aby schudnąć, zmienić swój wygląd. Biegające, ćwiczące z Ewką "Endorfinką". Te, które dbają o swoje włosy jak szalone. Osoby z pasją, rysujące po nocach mangę. Uczące się trzech języków obcych naraz.
Te osoby są dla mnie prawdziwą motywacją! Ja też chcę i też mogę.

Lubicie reggae? To polecam :) Tooo too to pora na zmiany.
 

Grizzlee - Zmiany

Na bieżąco będę uzupełniać podstronę "Moje cele". I rzecz jasna je spełniać!

A o czym ma być te blog?
O dziewczynie, która zmieniając swoje nawyki żywieniowe i podejście do ćwiczeń fizycznych schudnie 25kg. Która pokocha aktywność fizyczną, znajdzie swoją sportową pasję i będzie ją rozwijać. O tym jak zmieni swoje nastawienie do dbania o swój wygląd - czyli, dlaczego krem Nivea, szampon do włosów i tusz do rzęs nie wystarczą, aby mieć nieskazitelną cerę i zdrowe, mocne włosy...
Czas na zmiany!
Keep calm and carry on :-)